Trafiłeś do Wirtualnego Osiedla !!!
NEWSY
Kierowca autobusu w Zimbabwe, który wiózł z Harare do Bulawayo 20 pacjentów chorych psychicznie zatrzymał się na drinka w nielegalnym barze. Gdy wrócił, okazało się, że wszyscy uciekli.
Nie chcąc przyznawać się do rażącej niekompetencji, mężczyzna podszedł do pobliskiego przystanku autobusowego i zaproponował czekającym tam ludziom podwiezienie.
Gdy uzbierał 20 osób, zawiózł ich do szpitala psychiatrycznego. Tam uprzedził pielęgniarzy, że pacjenci są bardzo podnieceni i mają dziwne przywidzenia.
Mimo, że pasażerowie tłumaczyli, w jakich okolicznościach znaleźli się w szpitalu, lekarze nie dali im wiary. Oszustwo kierowcy zostało wykryte dopiero po 3 dniach, gdy zaczęli się odnajdywać prawdziwi pacjenci.
__________________________________________________________________
Znudzony 12-letni chłopiec, który przymierzał nową kominiarkę, spowodował alarm terrorystyczny na lotnisku (100 km na południe od Oslo) - informują norweskie gazety.
Chłopiec siedział w samochodzie, zaparkowanym koło lotniska. Nudził się, czekając w towarzystwie dorosłych na spóźniony samolot, którym miał przylecieć ktoś znajomy. Zaczął bawić się nową kominiarką, kilkakrotnie naciągając ją i zdejmując.
Przypadkowy przechodzień zwrócił uwagę na czarne Volvo z człowiekiem w kominiarce i zgłosił to ochronie lotniska. Ogłoszono alarm.
W niewielkim Sandefjord były w tym czasie dwa patrole policyjne i oba przystąpiły do gorączkowych poszukiwań podejrzanego samochodu. Na próżno, bowiem zanim dotarły na miejsce, czarne Volvo odjechało.
Kiedy chłopiec dowiedział się, że przez pewien czas był poszukiwany jako podejrzany terrorysta, obiecał, że będzie ostrożniejszy. Kominiarkę zamierza odtąd zakładać tylko do zabawy z kolegami.
__________________________________________________________________
59-letnia kobieta szła w czwartek pod prąd drogą ekspresową w Katowicach, pchając wózek, w którym był jej dwuletni wnuczek. Okazało się, że babcia jest tak pijana, że nie ma siły dmuchnąć w policyjny alkomat. Trafiła do izby wytrzeźwień.
"Oficer dyżurny Komendy Miejskiej Policji w Katowicach dostał sygnał od jednego z kierowców. Powiadomił on, że Aleją Roździeńskiego w Dąbrówce Małej nitką prowadzącą w kierunku Sosnowca pod prąd idzie pijana kobieta z wózkiem" - powiedział PAP Adam Jachimczak z zespołu prasowego śląskiej policji.
Niebawem policjanci zatrzymali kobietę. Została przewieziona do izby wytrzeźwień. "Chociaż nic nie wskazywało, by z dzieckiem stało się coś niepokojącego, chłopczyk na wszelki wypadek został umieszczony w szpitalu. Dziecko było zadbane i czyste" - zaznaczył Jachimczak.
__________________________________________________________________
|